Mamy prawdziwą przyjemność zaproponować wycieczkę, a właściwie prawdziwą wyprawę do mało znanego, a jakże ciekawego Czadu. Nie ma co ukrywać, to biedny kraj, nie zapewnia ani podstawowej infrastruktury, ani dobrych dróg, a w dodatku pełen jest biurokratycznych, absurdalnych ograniczeń. Może dlatego trafia tu bardzo niewielu podróżników i mamy wielką satysfakcję, że do nich należymy.

Głównym celem naszej wycieczki do Czadu jest położony w sercu Sahary masyw Ennedi. Jest to wpisane na listę UNESCO miejsce wyjątkowych krajobrazów, kanionów, skalnych łuków, grzybów i malowniczych oaz. W tych trudnych warunkach mieszkają ludzie utrzymujący się z hodowli wielbłądów i innych zwierząt, a ich przodkowie pozostawili w setkach miejsc rysunki naskalne. Nic dziwnego, że Ennedi należy do naszych najpiękniejszych miejsc świata i zajmuje tam wysoką pozycję.

Wyprawa wymaga pewnej liczby noclegów w namiotach, ale tam, gdzie to możliwe zaplanowaliśmy też inne miejsca. Czasem jednak trzeba przespać się w zwykłym łóżku i wziąć prysznic. Namioty wyposażone są w materace, mają wystarczająco dużo miejsca na nas i bagaże. Proponujemy namioty do pojedynczego wykorzystania dla własnej wygody.

Podróżujemy wygodnymi samochodami 4x4, są to zwykle toyoty. Nie możemy gwarantować zawsze działającej klimatyzacji, ale jak doświadczyliśmy sami, uchylone okna podczas szybkiej jazdy dają dobry efekt. Jak zawsze podczas wypraw Explore 360 lub Prestige Tours zapewniamy wystarczająco dużo miejsca w autach. Każdy ma miejsce przy oknie, a środkowe siedzenie pozostaje puste.

Pełne wyżywienie zapewnia sprawdzony już przez nas kucharz. Jedzenie jest bezpieczne i stosunkowo smaczne, choć proste. W saharyjskich miejscowościach czasem jedyne świeże mięso, które można kupić to kozina, która może smakować doskonale.

Podczas wyprawy do Czadu zachęcamy do trekkingów, gdyż warunki i sceneria do nich jest wymarzona. Jeżeli ktoś nie lubi lub nie zechce chodzić, ma zawsze możliwość poczekania na pozostałych w ładnym miejscu.

Zapraszamy na prawdziwą przygodę, wyprawę do Czadu. Chciałoby się wręcz powiedzieć: Ale Czad!